Wrzesień to szczególny czas w historii naszego kraju-miesiąc pamięci narodowej, w którym wspominamy tych, którzy oddali życie za wolność Polski. Tegoroczny wrzesień pozwolił nam odkryć tajemnicę mogiły i zapomnianej postaci związanej z okresem II wojny światowej w naszej Gminie.
W dniu 28 września 2025 roku odbyło się niecodzienne spotkanie, odwiedzili nas wyjątkowi goście z miejscowości Leńce w powiecie białostockim- Pan Adam Łupiński z córkami Basią i Małgosią. Państwo są bliskimi krewnymi Komendanta Policji Stanisława Jaworowskiego zamordowanego w swoim mieszkaniu w Szczepkowie – Giewartach, przez Ludwika Soldka żandarma niemieckiego, działającego w czasie okupacji na terenie naszej Gminy. Historię tego zdarzenia opisuje Profesor Ryszard Juszkiewicz w swojej książce Gmina Janowiec Kościelny (Szczepkowo Borowe) w latach 1939-1945: „ Wiosną 1943 roku do wsi Giewarty przyjechali żandarmi z Janowca (Zoltek i Sznajder). Była noc, pełniłem wtedy nocną wartę. Poszli do Chmielewskiego (sołtysa), obudzili go i wspólnie z nim poszli do Jaworskiego Stanisława, byłego komendanta policji Janowie. Jaworskiemu kazali się ubrać i w czasie wyprowadzania go z mieszkania Zoltek podstawił mu nogę, oddając jednocześnie dwa strzały. Jaworski upadł, wijąc się z bólu. Zoltek wszedł do piwnicy i po wyjściu dobił Jaworskiego z pistoletu. Żandarmi wspólnie z Chmielewskim poszli do Ignacego Kownackiego i kazali zabrać trupa. Zoltek oświadczył Kownackiemu, że Jaworski się na niego rzucił.” Profesor Juszkiewicz używa nazwiska Jaworski, gdyż już wtedy było mało czytelne na tabliczce cmentarnej, ale być może mieszkańcy także upraszczali nieco to nazwisko. Historię tej postaci, z racji jej urodzin, 20 września przytoczył także Pan Witold Zagożdżon- administrator profilu FB Naidenburg/Nibork/Nidzica- to bardzo pomogło nam połączyć fakty i wydarzenia.
W ubiegłym roku w książce Profesora Juszkiewicza natrafiliśmy na zdjęcie z mogiłą komendanta „Jaworskiego” – tak podpisane jest zdjęcie z prawie nieczytelną tabliczką. Gdy miejsce to odwiedzili w listopadzie nasi uczniowie, spotkaliśmy Panią Mariannę Malinowską, która zaproponowała: „odnówcie tabliczkę”. Z wielkim zaangażowaniem do tego zadania przystąpił Pan Krzysztof Sobotka. W marcu 2025 roku tabliczka Stanisława Jaworowskiego odnowiona i czytelna ponownie wróciła na swoje miejsce. Szkoła Podstawowa w Waśniewie-Grabowie podjęła się odszukania rodziny Komendanta. Nawiązany został kontakt z Wojciechem Cybulskim, Wójtem Gminy Dobrzyniewo, w której znajduje się miejscowość Leńce (miejsce urodzenia S. Jaworowskiego) . Pan Wójt odszukał rodzinę Stanisława Jaworowskiego, choć pierwszy ślad w Leńcach skierowany był do mieszkającego tam w czasie wojny sołtysa – także Stanisława Jaworowskiego. Należało szukać dalej…. I udało się. Rodzina naszego bohatera to już nie Jaworowscy, a Łupińscy- dziadek Pana Adama Łupińskiego- Emil Jaworowski był rodzonym bratem Stanisława. Nawiązaliśmy kontakt telefoniczny i umówiliśmy się na spotkanie w niedzielę 28.09.2025.
Uczniowie Szkoły Podstawowej w Waśniewie-Grabowie, Kinga Rakoczy i Piotr Szempliński, w piątek przed spotkaniem, uporządkowali grób Komendanta na naszym janowieckim cmentarzu. Uczniów spotkał ks. Dariusz Sielczak, proboszcz parafii, zainteresował się historią Stanisława Jaworowskiego. W niedzielnej Mszy św., pięknie nawiązał do bohaterskiej postawy i tragicznej śmierci Komendanta. Podczas Mszy obecna była Rodzina Komendanta Państwo Łupińscy, Wójt Gminy Piotr Rakoczy z małżonką, rodzice ze Szkoły w Wasniewie-Grabowie- Pan Krzysztof Sobotka i Pani Marlena Szemplińska z synem Piotrem, nauczyciel historii Pan Wiesław Kacner oraz Dyrektor Szkoły w Waśniewie-Grabowie Beata Jóźwiak. Po Mszy -na Cmentarzu, Ks. Dariusz Sielczak poprowadził modlitwę, Rodzina złożyła kwiaty, zapłonęło wiele światełek pamięci. Następnie udaliśmy się do Szkoły, gdzie z obiadem i gościnnością czekały Panie Małgorzata Mosakowska i Sylwia Krupińska. Razem zwiedziliśmy szkolne muzeum, sale szkolne oraz teren wokół Szkoły. We wspomnieniach naszych gości pojawiło się wiele wątków rodzinnych, opowiadał, że rodzice Stanisława Jaworowskiego wychowywali swe dzieci w duchu patriotycznym - siostra była żołnierzem AK, a brat walczył pod Monte Casino, a sam Stanisław bardzo chciał służyć w wojsku. Pan Adam Łupiński wspominał ciekawą historię, gdy w ich domu w Leńcach, w okresie wojny, znalazła schronienie rodzina Malinowskich z Grzebska. Żyli tam razem pod jednym dachem, zajmując połowę domu Jaworowskich. Kobiety pracowały w gospodarstwie domowym, a mężczyźni w lesie. Po wojnie Malinowscy wrócili do Grzebska. Rodziny pamiętały o sobie- najczęściej wysyłając kartki z życzeniami świątecznymi. Nawet Pan Adam wraz z tatą i bratem byli w 1981 roku gośćmi weselnymi u Państwa Malinowskich. Ta znajomość pozostaje jeszcze do „odnowienia”, być może przy kolejnej wizycie.
Spotkanie z Rodziną Stanisława Jaworowskiego, dzięki podjętym działaniom, bezinteresownemu zaangażowaniu wielu osób- było wyjątkowym czasem wspomnień, zadumy i refleksji. Przywróciło w miesiącu pamięci narodowej wojenną historię Komendanta Policji, która będzie pielęgnowana i przekazywana następnym pokoleniom.